Unlock fabulous savings on Charlotte's ICONIC beauty kits! From magical eyeshadow palettes and luscious lip kits to research-powered moisturisers and iconic skincare gifts EVERYONE wants, discover beautifying secrets for your eyes, lips & cheeks to mesmerise the world! SAVE 5%. NEW! DISNEY100 X CHARLOTTE TILBURY LIMITED EDITION COLLECTABLES SKINCARE & CHEEK KIT. £147.00. Choose Shades. LIMITED EDITION. Discover the NEW! makeup and skincare products by Charlotte Tilbury, including dreamy highlighters, fabulous lipsticks and gorgeous eyeshadow palettes. Charlotte Tilbury Mini Hollywood Blush & Glow Palette. 27. $43.00. New Limited Edition. Charlotte Tilbury Mini Filmstar Bronze & Glow Contour Duo. 196. $43.00. Limited Edition. 1-60 of 106 Results. Podkłady do twarzy Charlotte Tilbury we wszystkich odcieniach - Allegro.pl Podkłady do twarzy Charlotte Tilbury 35ofert Polub wyszukiwanie Allegro Uroda Makijaż Twarz Podkłady Połącz te same oferty sortowanie z 1 Marka: Charlotte Tilbury Oferty Firma Charlotte Tilbury Charlotte's Beautiful Skin Foundation #6 NEUTRAL - Bez Ka od Super Sprzedawcy #taniezamienniki #tanieperfumy #gangtryfonkiDzień dobry Kochani,Dziś pokażę Wam tanie zamienniki drogich kosmetyków.Na pomysł nakręcenia tego odcinka wpadłam Mój makijaż od A do Z 🤍💄💋 Lista produktów: podkład - Maybelline New York super stay podkład - Lancôme teint idole ultra wear korektor - Too Faced Cosmetics born this way puder -Too Faced Cosmetics born this way bronzer - fentybeauty sun stalk’r róż - Dior backstage rozświetlacz - Rare Beauty positive paletka - MAKEUP BY MARIO (master mattes) kredka do brwi - Benefit . poniedziałek, lutego 17, 2020 Dzisiaj recenzja kosmetyku absolutnie wyjątkowego. Charlotte Tilbury Hollywood Flawless Filter to produkt, który od pierwszego użycia skradł moje serce. Co sprawia, że jest tak wyjątkowy? A może jednak można go czymś zastąpić? Hollywood Flawless Filter to mój pierwszy kosmetyk od Charlotte Tilbury. Z jego kupnem zwlekałam bardzo długo. Myślę, że spokojnie można powiedzieć, że rok, a może nawet dwa. Przeczytałam mnóstwo recenzji, obejrzałam tysiące swatchy, a takżę filmików na Instagramie z jego udziałem. Aż w końcu kupiłam pod wpływem Instastory Wenapl, której dziękuję za cierpliwe odpowiadanie na moje pytania o niego. CHARLOTTE TILBURY HOLLYWOOD FLAWLESS FILTER Charlotte Tilbury Hollywood Flawless Filter to nie podkład, jak mogłoby się wydawać, ale płynny rozświetlacz albo rozświetlająca baza pod makijaż. Produkt zamknięty jest w ciężkiej, szklanej buteleczce mieszczącej 30 ml tego połyskującego cuda. Hollywood Flawless Filter dostępny jest w siedmiu odcieniach, mój to najjaśniejszy kolor czyli numer 1. Buteleczka nie ma pompki, a aplikator jest w formie gąbeczki zamkniętej pod nakrętką, charakterystycznej np. dla korektorów. Buteleczka jest przezroczysta, z nakrętką w kolorze Rose Gold, który uwielbiam! Moim zdaniem wygląda niesamowicie elegancko, pięknie i z klasą. Po prostu ślicznie! Załączony aplikator w moim przypadku bardzo ułatwia higieniczną pracę w produktem. Szpatułką wyjmuję potrzebną ilość rozświetlacza na zdezynfekowaną dłoń i zamykam buteleczkę. Widzę negatywne reakcje na ten aplikator, ale na prawdę nie trzeba nim dotykać twarzy. A jeśli używacie tego produktu tylko na sobie: spokojnie możecie nakładać go nim prosto na twarz. Fakt, pompka też byłaby bardzo dobrym rozwiązaniem, ale przez konsystencję tego produktu, mogłaby utrudniać wydobycie go z buteleczki do ostatniej kropli. KONSYSTENCJA HOLLYWOOD FLAWLESS FILTER Jaka jest konsystencja tego produktu? Hollywood Flawless Filter jest bardzo gęsty i lekko tłusty. Nałożony na skórę po jakimś czasie delikatnie zastyga, ale początkowo jest właśnie troszkę tłusty i przyjemnie się rozprowadza. Ten "filtr w kremie" bardzo dobrze wygładza skórę i sprawia, że wydaje się ona równiejsza, lepiej nawilżona i naturalnie rozświetlona. Tego produktu możecie używać na kilka sposobów: Solo, o ile macie idealną cerę. Używany w ten sposób da Wam efekt mokrej skóry, piękny glow widoczny z daleka. Jako bazę pod podkład, która sprawi, że uzyskacie bardzo naturalne rozświetlenie skóry. Zmieszany z podkładem. W ten sposób uzyskacie mocniejszy efekt Glow i jednocześnie piękne ukrycie wszelkich niedoskonałości skóry. Jako płynny rozświetlacz. Najbardziej lubię używać go jako bazy pod podkład oraz mieszać go z kryjącymi podkładami, aby uzyskać dodatkowy efekt glow. Hollywood Flawless Filter używany w ten sposób sprawia, że makijaż wygląda mniej ciężko (nawet jeśli używamy mocno kryjącego podkładu), a rozświetlenie wygląda na naturalne i na "płynące z wewnątrz" (trochę poetycko, ale mam nadzieję, że wiecie co mam na myśli). JAKI EFEKT DAJE HOLLYWOOD FLAWLESS FILTER? Pierwszy raz używałam go nie na sobie, ale na mojej 17 letniej kuzynce. Pamiętam, że pomyślałam wtedy, że ma niesamowicie gładką cerę (którą rzeczywiście ma). Dlatego byłam w niesamowitym szoku, kiedy kolejny raz nakładałam go już sobie i okazało się, że uzyskałam bardzo podobny efekt. Ten produkt sprawia, że skóra staje się gładsza i podkład lepiej się na niej rozprowadza. Trzeba jednak pamiętać, że to produkt tłusty, dlatego lepiej nie przesadzać z jego ilością. Już malutka ilość da bardzo ładny Glow, a używanie go w mniejszych ilościach sprawi, że makijaż będzie zdecydowanie bardziej trwały. Hollywood Flawless Filter sprawdza się zarówno u młodych osób, jak i u Pań z cerą dojrzałą. W każdym przypadku da piękne, naturalne rozświetlenie i sprawi, że cera będzie wyglądała na idealną. Pod podkładem (ale też wymieszany z nim) nie roluje się, podkład nałożony na niego nie ciastkuje się i do końca dnia wygląda dobrze. Testowałam go z różnymi produktami (droższymi i drogeryjnymi) i znalazłam tylko dwa, z którymi Hollywood Flawless Filter nie współgrał: MAC Face & Body, który wygląda dobrze nałożony na niego, ale nie nadaje się do mieszania z Hollywood Flawless Filter oraz MUFE Water Blend, o którym mogę napisać dokładnie to samo. Charlotte Tilbury Hollywood Flawless Filter 1 to kolor jasny, szampański o beżowym poblasku. Jako baza sprawdzi się na każdym odcieniu jasnej karnacji, do mieszania z podkładami także. Jeśli chciałybyście nosić go solo, to kolor 1 sprawdzi się u osób z idealną, jasną cerą. Na skórze daje on efekt mokrej tafli, fenomenalnie wygląda na zdjęciach, a jeszcze lepiej na żywo. Nie spotkałam się do tej pory z produktem, który dawałby mi taki efekt, a przyznaję, że bardzo intensywnie szukałam dla niego (tańszego) zamiennika. Za buteleczkę Hollywood Flawless Filter zapłaciłam 204 złote i uważam, że jest wart każdej wydanej na niego złotówki. Na pewno będę jeszcze szukać dla niego zamiennika, ale jeśli go nie znajdę, z przyjemnością kupię kolejne opakowanie... Czy go potrzebujecie? Myślę, że każdy potrzebuje produktu, który sprawi, że skóra będzie wyglądała na naturalnie rozświetloną, zdrowszą, pełną blasku... Kto nie lubi takiego efektu? Jednocześnie to produkt, który "upiększa" każdy nałożony podkład i sprawia, że makijaż wygląda lżej. Dla mnie to obecnie must have. Biorąc pod uwagę, że wystarczy odrobinka dla pięknego efektu, myślę, że będzie to produkt niesamowicie wydajny. Używacie podobnych produktów? Znacie kosmetyki Charlotte Tilbury? sophia_geiss / Wskazujemy lekkie podkłady na lato, które twoja skóra pokocha. Wyrównują jej koloryt, są trwałe, a jednocześnie prezentują się bardzo naturalnie. Oto ranking TOP 7 produktów z perfumerii oraz drogerii. Idealny podkład na lato? Lekki i nieobciążający, a zarazem trwały. Taki, który wyrówna koloryt cery, wygładzi i będzie prezentować się naturalnie. Do tego – najlepiej – z filtrem SPF, aby chronił skórę przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym. Wybrałyśmy siedem produktów, które spełnią oczekiwania nawet najbardziej wymagających osób. Twoja skóra pokocha te lekkie podkłady na lato. Lekkie podkłady na lato – MAC Cosmetics Studio Radiance Face and Body Radiant Sheer Foundation Studio Radiance Face and Body Radiant Sheer Foundation od MAC Cosmetics to jeden z naszych ulubionych podkładów na lato. Lubią go także makijażystki oraz makijażyści, którzy na co dzień pracują z topowymi gwiazdami lub przy profesjonalnych sesjach zdjęciowych. Na czym polega jego fenomen? Spieszymy z odpowiedzią. Podkład zapewnia lekkie – naturalnie prezentujące się krycie, wyrównuje koloryt skóry i dodaje jej blasku. Co więcej, jest wodoodporny i trwały. Lekkie podkłady na lato – Embryolisse Artist Secret Pokochałyśmy markę Embryolisse za ultra skuteczne produkty do pielęgnacji, na czele z kremem nawilżającym Lait-Crème Concentre (wielokrotnie pisałyśmy o nim na Później poznałyśmy także kosmetyki do makijażu. W ofercie francuskiego brandu znajdziemy lekki podkład nawilżający z filtrem SPF 20, który ujednolica koloryt skóry, wygładza ją i rozjaśnia. Poza tym jest bardzo łatwy w aplikacji – najlepiej wykonać makijaż za pomocą gąbeczki bądź pędzla. Lekkie podkłady na lato – Shiseido Synchro Skin Glow Luminizing Fluid Foundation W zestawieniu lekkich podkładów na lato nie mogło zabraknąć także Synchro Skin Glow Luminizing Fluid Foundation marki Shiseido. Nie mamy wątpliwości, że ten podkład jest idealny na najcieplejsze miesiące w roku. Ma lekką konsystencję i nie obciąża skóry. Wygładza drobne linie oraz zmarszczki, poza tym radzi sobie z tak zwanymi niedoskonałościami. W jego składzie znajdziemy ekstrakt z tymianku, który słynie z właściwości przeciwutleniających, a także oleje: arganowy oraz z nasion borówki i ekstrakt z nasion Yuzu. Co więcej, podkład od Shiseido posiada filtr SPF 20, dzięki czemu zapewnia skórze dodatkową ochronę przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym. Lekkie podkłady na lato – Nutridome Podkład idealny na najcieplejsze miesiące w roku znajdziesz także w ofercie Nutridome. Ten produkt zapewnia świetne krycie, daje piękne – pudrowe wykończenie, a do tego jest ultra trwały. Warto dodać, że łatwo się go aplikuje. Ma jeszcze jedną zaletę. A mianowicie jest dostępny w niezwykle korzystnej cenie – zobacz poniżej. Lekki podkład od Nutridome sprawdzi się u osób z cerą suchą, tłustą oraz mieszaną. Lekkie podkłady na lato – Charlotte Tilbury Light Wonder Kosmetyki kolorowe marki Charlotte Tilbury mają rzesze fanek i fanów na całym świecie. Za jej stworzenie odpowiada profesjonalna make-up artist (produkty są sygnowane jej nazwiskiem), która doskonale rozumie potrzeby skóry, a także wie, jakie cechy powinny mieć produkty do makijażu, aby były naprawdę skuteczne. Podkład Light Wonder wyróżnia się innowacyjną formułą. Jest lekki, a jego skład został uzupełniony o składniki aktywne, które skutecznie wygładzają i redukują zmarszczki, jak również pseudo-ceramidy o właściwościach silnie nawilżających. To świetna propozycja dla posiadaczek cery suchej, normalnej bądź mieszanej. Lekkie podkłady na lato – Lancôme Teint Idole Ultra Wear Nude Kolejny w naszym zestawieniu jest Teint Idole Ultra Wear Nude od Lancôme, czyli światowy bestseller. Ten podkład daje aksamitne wykończenie – efekt jest subtelny, prezentuje się niezwykle naturalnie i elegancko. Odżywia skórę i dodaje jej blasku. Jednocześnie skutecznie maskuje naczynka, przebarwienia, jak również inne niedoskonałości. Nie byłybyśmy sobą, gdybyśmy nie wspomniały, że lekki podkład marki Lancôme zawiera substancje, które skutecznie absorbują sebum. Co więcej, jego formuła pozwala skórze oddychać. Zobacz także: Lekkie podkłady na lato – Clinique Even Better Clinical Serum Foundation Even Better Clinical Serum Foundation od Clinique zamyka nasze zestawienie. Dlaczego warto sięgnąć po ten kosmetyk do makijażu? Zapewnia równomierne krycie w stopniu lekkim lub średnim, poza tym poprawia wygląd skóry. Co więcej, zawiera składniki aktywne, które wpływają korzystnie na jej kondycję. Podkład daje matowo-satynowe wykończenie. No i zawiera filtr SPF 20, dzięki czemu skóra jest chroniona przed promieniowaniem UVA i UVB. Jaki podkład na lato wybrać? Szukając idealnego podkładu, warto zwrócić uwagę na indywidualne potrzeby skóry. Kosmetyk matujący sprawdzi się u posiadaczek cery mieszanej lub tłustej. Jeśli natomiast masz cerę suchą albo normalną, lepszym wyborem będzie podkład rozświetlający. Kolejna kwestia to odcień. (Nawet lekko) opalona skóra będzie ciemniejsza niż zwykle. W związku z tym podkład w odcieniu, którego używasz na co dzień, może okazać niewłaściwy. Kupiłam go pod wpływem impulsu i żałuję. Pytam, gdzie ta magia?Podkład Charlotte Tilbury Magic Foundation to nie jest nowość. Na rynku jest już ponad dwa lata, przetestowały go setki blogerek i recenzentek. Opinie są skrajne – od zachwytów po duże go niezbyt długo, bo zaledwie tydzień: pierwsze dwa dni byłam zadowolona, potem rozczarowana, dzisiaj jestem wściekła. To najbardziej „nierówny” podkład jaki znam. Nie kupię go ponownie i nikomu nie Charlotte Tilbury Magic Foundation. Co obiecuje producent?Podkład Charlotte Tilbury Magic Foundation, według producenta, zapewnia stopniowalne krycie z matowym wykończeniem. Ma wyglądać naturalnie: jak zdrowa, perfekcyjna skóra. Kryć niedoskonałości, ale bez efektu formuła jest odpowiednia dla osób o wrażliwej skórze, a dzięki SPF 15 zapewnia łagodną, ochronę przed słońcem. Ma na celu optyczne zmniejszenie porów i drobnych linii, bez osadzania się w zmarszczkach i załamaniach – w moim przypadku rzeczywistość nie ma z nimi nic wspólnego. Cena: 40 Euro. Podkład Charlotte Tilbury Magic Foundation – dla kogo?Przeznaczony jest dla wszystkich rodzajów skóry, od tłustej i problematycznej do odwodnionej, suchej i starzejącej się. Absolutnie się z tym nie zgadzam. To nie jest podkład ani dla dojrzałej, ani dla suchej, ani dla mieszanej skóry. Być może sprawdzi się na cerze idealnie nawilżonej i tłustej, bez niedoskonałości. O ile taka w ogóle Charlotte Tilbury Magic Foundation – odcienieOdcienie to jego najmocniejsza strona. Występuje w 15 odcieniach, od bardzo jasnych po ciemne, przeznaczone dla czarnych kobiet. Wyczytałam w sieci, że kolory mają tendencje do utleniania się o pół odcienia w górę i rzeczywiście tak się dzieje. Samodzielnie wybrałam nr 5, a wybór potwierdziła konsultantka Medium: średnio beżowy (nie różowy, nie żółty, a brzoskwiniowy). Początkowo wydaje się odrobinę za jasny, ale krótko po nałożeniu utlenia się do odcienia mojej lekko opalonej skóry. Kolor dobrałam idealnie, ale co z tego?Podkład Charlotte Tilbury Magic Foundation – nakładanieTu zaczynają się schody. Jest zwarty, sprężysty, dość gęsty i niestety bardzo trudny do nałożenia. Nie ma poślizgu, nie sunie po skórze. Nakładany palcami zasycha bardzo szybko, rozprowadzany pędzlem zostawia brzydkie ślady współpracuje z wilgotnym beautyblenderem, ale i tak trzeba się nagimnastykować, żeby rozprowadzić go cieniutko i równomiernie. Obietnice stopniowalności to też bajki. Druga warstwa ściera pierwszą, tworzą się smugi i Charlotte Tilbury Magic Foundation – kryciePigmentu jest sporo, ale jest nierówny, bo zaczerwienienia i tak przebijają. On w żaden sposób nie stapia się że skórą, nie tworzy równomiernej warstwy. Z bliska widać jego strukturę, jakby siateczkę typu pigment/brak pigmentu. Coś jakby zmoczyć zwykły puder i nakładać zamiast z mojej skóry wszystko co złe i normalnie niewidoczne. W niemiłosiernie brzydki sposób podkreślił ukryte nierówności, przesuszenia, kilka grudkowych zaskórników i pory na Charlotte Tilbury Magic Foundation – magia, ale czarnaTo jak prezentuje się na skórze zależy od dnia i kondycji skóry. Pierwszy raz użyłam go na bardzo nawilżający krem, w pochmurny, dość wilgotny dzień i było dobrze. Przetrzymał długi spacer (5 km) i nie wymagał poprawek. Kolejnego dnia było trochę gorzej, ale też nieźle. W sztucznym, łazienkowym świetle daje radę, ale kiedy zrobiło się ciepło i zaczęło świecić słońce, nastąpił koniec bardzo jasnym świetle dziennym wygląda fatalnie. Nie zbiera się w zmarszczkach i w liniach, ale w magiczny sposób podkreśla każdą niedoskonałość. Widać każdą krostkę, każde załamanie ogóle nie daje efektu odbicia światła. Jest płaski, tępy, matuje (pudruje) i postarza w najgorszy z możliwych sposobów. Nie pomagają mu nawet meteoryty Guerlain i rozświetlacz Becca. Owszem magia, ale go na mocno nawilżoną skórę, na olejek, na bazę. Efekt za każdym razem taki sobie. Chciałam dać mu szansę, poczekać jeszcze kilka tygodni i dopiero napisać recenzję, ale wczoraj spędziłam 3 godziny u fryzjera przed lustrem i przez trzy godziny nie mogłam się nadziwić jak można wprowadzić na rynek coś, co w taki sposób szpeci Charlotte Tilbury Magic Foundation – trwałośćTrwałość o tak, jest imponująca – 9 godzin bez uszczerbku. Skóra cały czas wygląda tak samo źle… Charlotte Tilbury na sezon wiosenny 2019 roku prezentuje przepiękną, limitowaną paletę cieni Charlotte Tilbury The Icon Palette w towarzystwie 6 odcieni błyszczyków Latex Love. Kompakt stanowi zestawienie ultra ciepłych odcieni o błyszczącym wykończeniu. Inspiracją do powstania kolekcji były, światła, rokowy wystrój i tancerze z Ku Club Ibiza. Poznaj naelektryzowaną rytmem paletę, która ma pasować każdej z nas. Recenzja Charlotte Tilbury The Icon Palette Opakowanie Plastikowe, wykonane z dbałością o wszelkie szczegóły opakowanie znacząco odbiega od dotychczas promowanych przez markę. Klasyczny brąz został zastąpiony awangardową grafiką na wierzchu. Środek to lusterko i 12 cieni. Formuła Wszystkie kolory są błyszczące jednak ich formulacja jest zdecydowanie różna. Znajdujemy tutaj zarówno delikatniejsze satyny jak i intensywne folie metaliczne. Wszystkie o dobrej, spójnej jakości. Mimo braku odcieni matowych można zmalować w pełni makijaż przy użyciu wyłącznie kolorów w zestawie. Podczas pracy powstaje osyp, w związku z tym proponuję wykonać najpierw makijaż oczu, a następnie zaaplikować ładnie się ze sobą łączą, nie tworzą jednej plamy koloru. Nakładane na mokro ukazują pełen potencjał. Kolory/ Swatches Charlotte Tilbury The Icon Palette Cienie pogrupowane zostału w 4 pionowe rzędy ( day, date, diva i disco look) dla łatwiejszego doboru odcieni dla osób początkujących. I rząd #1– bardzo jasny, złotawy, szampański odcień o satynowym wykończeniu. #2-piękne, ciepłe złoto na brązowej podstawie. #3 nieco chłodniejsze złoto bez ewidentnie żółtych podtonów z dodatkiem beżowej bazy. #4 cudna oliwka ze złotymi drobinkami. II rząd #5 piękny odcień różowego złota. #6 miedziany, intensywny kolor o metalicznym wykończeniu. #7 złoty odcień na wyraźnie brązowej podstawie ( ciemniejszy od poprzednich złotych odcieni). #8 intensywny, przybrudzony granat o metalicznym wykończeniu. III rząd #9 średni, satynowy brąz z dodatkiem rdzawo-czerwonych tonów. #10 śliczny, miedziano-złoty kolor. #11 satynowy, ciepły, średni, karmelowy brąz. #12 delikatnie połyskująca, intensywna czerń. Swatches The Icon Palette Trwałość Cienie utrzymują się około 8 godzin, nie osypują się nie moigrują w załamania. Moje kosmetyki od Charlotte Tilbury kupisz: Makijaż idealny na imprezę 💄 MÓJ MAKIJAŻ 💄 ✅ Charlotte Tilbury The Icon Palette ✅ Tusz:Armani Exstasy Mascara ✅ Podkład :Armani Luminous Silk ✅ Puder: La Mer Pressed Powder ✅ Róż: Pretty Vulgar Róż Mirror Mirror ✅ Konturowanie: SLA Paris Shadow&Lights ✅ Puder Charlotte Tilbury Magic Powder ✅ Brwi ABH Brow Powder Duo ✅ Usta Fenty Stunna Lip Uncoffed ✅ Błyszczyk Fenty Gloss Bomb Fenty Glow -moje ulubione produkty charlotte tilbury - Klimat Ibizy uchwycony w jednej palecie cieni Paleta przepiękna, spójna jakościowo, dająca niesamowity efekt na powiekach, nie jest jednak produktem uniwersalnym i dla każdego. Zawiera same odcienie z błyskiem i będzie niejednokrotnie wymagała dobrania podstawowych matów, chociaż wykonanie makijażu wyłącznie przy jej pomocy jest jak najbardziej możliwe. Sprawdzi się jako kolejny kompakt w kolekcji, u tych z Was, które potrzebują i kochają wielowymiarowe, pełne blasku, ciepłe odcienie stanowiące idealne uzupełnienie każdego makijażu. ➖ KUPISZ TUTAJ ➖ ⭐️ Sprawdź również: Idealny puder od Charlotte Tilbury? ⭐️ ⭐️ Sprawdź również: Makijaż powiększający oko ⭐️ TEST NA ŻYWO Charlotte Tilbury THE ICON PALETTE * ten produkt jest cruelty-free Czy Charlotte Tilbury Hollywood Flawless Filter to kolejny kosmetyk marki, który skradł moje serce? Sprawdźcie recenzję jeżeli chcecie się dowiedzieć czy żałuję 180zł, które na niego wydałam! Charlotte Tilbury Hollywood Flawless Filter recenzja Według producenta jest to płynny rozświetlacz i właśnie dlatego w ogóle się na niego skusiłam. Brakowało mi takiego produktu w zbiorach i zachęcona pozytywnymi opiniami w sieci postanowiłam dać mu szansę. Tak naprawdę to kosmetyk wielowymiarowy, możemy go dowolnie stosować w zależności od potrzeb. Powstał na potrzeby makijażu na czerwony dywan i dla gwiazd wielkiego ekranu. Nic dziwnego, że wywołał tyle zamieszania i jest tak bardzo pożądany przez miłośniczki makijażu. Za 30ml produktów marka życzy sobie 34 £, więc około 180zł. Dostępny jest w 7 wersjach kolorystycznych, natomiast ja posiadam w swoich zbiorach odcień 01 Fair. Charlotte Tilbury Hollywood Flawless Filer zamknięty jest w szklanej buteleczce z bardzo dużym aplikatorem. Osobiście preferowałabym pompkę przy tego typu produkcie, ale nie jestem obrażona – taka forma też zdaje egzamin. ZOBACZ: CHARLOTTE TILBURY AIRBRUSH FLAWLESS FINISH POWDER Jak używać Charlotte Tilbury Hollywood Flawless Filter? Jeżeli lubicie efekt mokrej skóry, takiego naturalnego, ale dość wyraźnego blasku – bez problemu możecie nosić go solo, po prostu na krem. Nawet bez przypudrowania trzyma się na twarzy przez wiele godzin. Natomiast moim zdaniem najlepiej sprawdza się w roli bazy pod podkład. Wydobywa wtedy ze skóry taki wewnętrzny, bardzo subtelny połysk dający na skórze zdrowy efekt. Przedłuża trwałość makijażu i sprawia, że bardzo długo wygląda lekko i świeżo. Charlotte Tilbury Hollywood Flawless Filter cudownie wygląda na młodej i dojrzałej skórze, jeżeli zaaplikujemy na niego lekko kryjący podkład. Cera zyskuje unikatowy, wielowymiarowy blask i cudowne rozświetlenie. Ponadto można go stosować jako podbicie rozświetlacza już na podkładzie. Wklepany opuszkiem palca w szczyty kości policzkowych będzie świetną bazą dla suchych produktów rozświetlających (nie ściąga podkładu). Efekt jaki jesteśmy w stanie nim osiągnąć jest powalający. Najbardziej lubię wsmarować go w skórę za pomocą dłoni, wtedy wygląda najlepiej. Ma dość kremową, ale bardzo przyjemną konsystencję, która dobrze się rozprowadza. Nie roluje się pod podkładem, nie sprawia, że ciastkuje i współgra właściwie z każdym produktem, z jakim ją sprawdzałam. Efekt na skórze i kolor Odcień Charlotte Tilbury Hollywood Flawless Filter, który posiadam to bardzo jasny, szampański kolor, z beżowo-białym podbiciem. Przepięknie prezentuje się na skórze i fenomenalnie wygląda na jasnych i bardzo jasnych karnacjach. Daje efekt mokrej tafli, naturalnego blasku i pięknego rozświetlenia. Ja nie nosiłabym go bez podkładu czy chociażby odrobiny pudru, wolę go w roli bazy. Aczkolwiek muszę przyznać, że nie spotkałam się jeszcze z produktem, który w tak wyjątkowy sposób podkreślałby skórę i uwydatniał jej naturalny blask. ZOBACZ: CHARLOTTE TILBURY GLOWGASM PALETTE Uważam, że nazwa tego produktu jest jak najbardziej trafiona. To taki wyjątkowy filtr dla skóry, który sprawia, że wygląda po prostu lepiej. Nie będę ukrywać, że cena jest wysoka, ale jakość broni się sama. Myślę, że zatęsknię za Hollywood Flawless Filter i zapewne sprawię sobie kiedyś kolejne opakowanie. Miałyście okazję testować kosmetyki Charlotte? Może macie coś na swojej liście? Jestem ciekawa czy ta marka w ogóle was kusi!

charlotte tilbury podkład kolory